Wincentyna była piątym dzieckiem Wodzinowskiego (po Wicusiu (tragicznie zmarłym w dzieciństwie), Andrzeju, Krystynie i Jędrku. Jej matka - Franulka - w momencie narodzin miała 48 lat - jak wspominała - Wielka to odwaga. Wicek chciał (...) Rosłam jako dziecko chude i blade, a matka nie wołała mnie po imieniu, lecz zapewne aby zabawić gości, nazywała mnie "Nędza Wyjątkowa". (W. Wodzinowska-Stopkowa, Portret artysty z żoną w tle, Kraków 1989, s.52). Z czasem wyrosła na młodą piękną kobietę, w której kochali się młodzieńcy. Wodzinowski chętnie portretował swoje córki: czasem z wyciągniętymi modlitewnie rękami pozowałyśmy mu na przykład do obrazu religijnego (Ibidem, s. 156). Prezentowany obraz został namalowany już w krakowskiej pracowni na ul. Długiej. Należy do wyjątkowych przestawień w twórczości malarza
Utoljára megtekintett
A tételek listájának megtekintéséhez jelentkezz be
Kedvencek
A tételek listájának megtekintéséhez jelentkezz be