Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ważne daty
Do reprodukcji obrazów malarskich wykorzystywano głównie drzeworyt. Nastąpił podział: artysta – rysownik i ksylograf – grafik. Firmy wydawnicze i drukarskie istniały przede wszystkim we Lwowie, Krakowie i Warszawie. Najpopularniejszą techniką była litografia, a w Warszawie drzeworyt – także sztorcowy, tonowy i faksymilowy.
Zakres tematyczny grafik ciągle się poszerzał. Na początku była to głównie tematyka narodowa, historyczna, portrety znanych osobistości, miasta i krajobrazy polskie. Tygodnik Ilustrowany poświęcony był zagadnieniom literackim, artystycznym, społecznym i historycznym. Nauczycielami w drzeworytni Tygodnika byli sprowadzeni z zagranicy Kubler, Rober Hahle oraz wykształceni już u Munchheimera: Styfi, Krzyżanowski i Regulski. Pracowali tam m.in. Wojciech Gerson, Juliusz Kossak czy Franciszek Kostrzewski dostarczający karykatur i rysunków satyrycznych. Kierownikami byli kolejno Jan Feliks Piwarski, Jan Lewicki, Juliusz Kossak i Franciszek Tegazzo (organizując i prowadząc lekcje rysunków dla drzeworytników), po nich natomiast Miłosz Kotarbiński i Józef Holewiński. Z Tygodnikiem współpracowali tacy literaci i artyści jak m.in. Józef Ignacy Kraszewski, Henryk Sienkiewicz, Bolesław Prus, Eliza Orzeszkowa, Tadeusz Boy-Żeleński, Władysław Skoczylas. Najbogatszym działem pisma był dział literacki, w którym, oprócz recenzji, biografii pisarzy, ikonografii dotyczącej życia i twórczości dawnych i współczesnych pisarzy, publikowano liczne utwory literackie – w "Tygodniku Illustrowanym" ukazywały się m.in. Ogniem i mieczem Henryka Sienkiewicza, Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej i Faraon Bolesława Prusa. Wydawano także liczne przekłady z języków obcych i relacje z życia literackiego i artystycznego za granicą.
W 1865 roku powstało czasopismo "Kłosy". Zakładano prywatne zakłady – m.in. swoje założył Jan Styfi z Regulskim i A. Zawadzkim. Wszystko określano mianem "Drzeworytnia warszawska". Oprócz drzeworytu popularne były także akwaforta (mistrzowie Ignacy Łopieński i Feliks Jasiński) oraz litografia (ośrodki litograficzne: Warszawa, Lwów - zakłady Józefa i Piotra Pillerów).
Funkcjonujące w latach 1901 – 1907 pismo Chimera wydawane przez Zenona Przesmyckiego propagowało nową sztukę – secesję i modernizm. "Chimera" zajmowała wyjątkową pozycję na mapie polskich czasopism literackich. Była pierwszym tak starannie wydawanym periodykiem, w całości poświęconym sztuce. Z Chimerą współpracowali najlepsi poeci i pisarze – Leopold Staff, St. Wyspiański, Jan Kasprowicz, Stefan Żeromski i czołowi graficy: Edward Okuń, Franciszek Siedlecki i Ferdynad Ruszczyc, którzy dbali o fachowe opisy plakatów, ekslibrisu, pocztówek artystycznych. Wszystko to sprawiło, że zaczęto postrzegać grafikę jako oryginalną dziedzinę sztuki.
Rozróżnianie technik graficznych nie jest łatwe i wymaga dużego doświadczenia. Zdarzają się jeszcze przypadki nabycia fotochemicznej kopii jako oryginału. W przeszłości często usuwano pieczątki, a rozróżnienie, czy mamy do czynienia z oryginałem, czy idealną kopią wymaga posiadanie sporej wiedzy. Podstawowymi kryteriami są wymiar i papier. Problemem może stać się także, w przypadku zakupu grafiki barwnej ocena, czy została ona barwiona w epoce, z której pochodzi, czy pobarwiona później. Bez pomocy eksperta nabywca grafiki może mieć jedynie pewność, czy oferowana mu praca jest odbitką graficzną, czy drukiem. Autentyczność papieru czerpanego oraz znaków wodnych może potwierdzić ekspert. W drugiej połowie XIX w. wszedł w powszechny użytek papier kwaśny wytwarzany z celulozy drzewnej, dzięki czemu można w przybliżeniu określić czas powstania dzieła. W przypadku grafiki dawnej niestety bardzo często będziemy mieć do czynienia z reprodukcją. Są to ryciny, dla których płytę opracował rytownik według kompozycji innego artysty. Rycina reprodukcyjna jest również oryginalnym dziełem, niemającym nic wspólnego z kopiowaniem. O jej wartości stanowi klasa artystyczna oraz nazwisko rytownika. W czasach nowożytnych, kiedy popyt na grafikę był bardzo duży, działała cała rzesza kopistów, fałszerzy oraz naśladowców.
W przypadku nowoczesnej grafiki problem określenia autorstwa często rozwiązuje się sam, gdyż odbitki graficzne prawie zawsze są sygnowane przez autora. Sygnatura artysty powinna znajdować się przy dolnej krawędzi. Często znajduje się tam także informacja dotycząca daty powstania, tytułu pracy oraz numeru odbitki. Przykładowo zapis 1/20 oznacza, że mamy do czynienia z pierwszą odbitką z dwudziestu wykonanych egzemplarzy. Zapis e.a. (apreuve d’artiste) oznacza, że oferowana praca jest odbitką autorską i nie wlicza się do nakładu. Liczba odbitek uzależniona jest od techniki, w jakiej dzieło zostało wykonane, jednakże ogólna liczba odbitek grafiki artystycznej nie powinna przekraczać 200 sztuk. Odbitki o niższych numerach są bardziej cenione, gdyż zostały wykonane na mniej zużytej matrycy.
Do najbardziej poszukiwanych oraz najdrożej wycenianych należą prace Leona Wyczółkowskiego. Autorska grafika, rzadko spotykana fluoroforta może osiągnąć cenę nawet 20000 zł. Artysta łączył różne techniki i stwarzał własne. Znakomitym grafikiem był także Józef Pankiewicz. Jego prace osiągają kwoty w wysokości średnio 3000 zł. W podobnej cenie można nabyć litografię Aleksandra Orłowskiego. Za cenę ok. 500 zł można zakupić grafiki Jana Piotra Norblina de la Gourdaine’a. W cenie minimum 1000 zł zakupimy pracę Stanisława Wyspiańskiego. Do najbardziej cenionych grafików polskich należy również Władysław Skoczylas. Ceny jego prac osiągają kwoty od 1200 do 3500 zł. Litografie Jana Stanisławskiego czy Józefa Mehoffera pojawiają się z cenami wywoławczymi w granicach 1000 – 2000 zł. Relatywnie wysokie notowania mają grafiki barwne autorstwa Zofii Stryjeńskiej, za które kolekcjonerzy są w stanie zapłacić nawet 2500 zł.
07/08/2021